wtorek, 30 października 2012

Rozdział 4 . Czyżby to sen ?

Następny niedzielny poranek. Na dworze robiło się coraz zimniej, liście spadały z drzew i zmieniały swój kolor. Świat był cały kolorowy i pełen optymistu .Dzisiaj jest  wyjątkowy dzień dla Emmy. Otóż dzisiaj ma się odbyć pierwszy dwumecz żużlowy. Apator Toruń będą walczyć o Brąz z Falubazem Zieloną Górą. Dziewczyna bardzo nie mogła się doczekać tego meczu. Był dla niej wyjątkowy nie tylko dla tego, że będą walczyć o brąz, ale także dlatego, że półtora roku temu po raz pierwszy była na Motoarenie i właśnie na meczu z Zieloną Górą, wspomina go bardzo dobrze. Na zegarku wybiła godzina 11.00. Emi obudził dzwonek telefonu. Odebrała,, w słuchawce usłyszała głos Juletty :
 - no nareszcie odebrałaś, ile razy mam do ciebie dzwonić ?
- Ciszeeej ja jeszcze śpię.
- Serio ? a wiesz która  godzina.
- Niee, a która jest ?
- Już po 11 ogarniaj się, bo ja już jadę do ciebie.
- ale ja jeszcze... - nie zdążyła dokończyć, ponieważ przyjaciółka odłożyła słchawke
Emma wstała szybko z łóżka i zaczęła sprzątać pokój. Po 10 minutach zadzwonił dzwonek do drzwi. dziewczyna pobiegła odtworzyć drzwi w nich stała pełna energii Juletta . Weszła do środka i zapytała:
- A, ty jeszcze nie ubrana  ?
- Niee, nie mam pomysłu co ubrać .
- Jak zwykle, zaraz ja cie ubiorę i nie ma marudzenia .
- dobrze dobrze ,
Dziewczyny poszły do pokoju Emi usiadły koło szafy i zaczęły szukać rzeczy do ubrania . Julett wyjęła niebieską bluzkę na ramiączka i bluzę, którą dostała od Kuby. Podała jej rzeczy i powiedziała :
- masz ubierz to.
- to bluzę mogę ubrać, ale ta bluzka jest brzydka .
- Jest ładna a po za tym jej nie będzie widać.
- no ale ...
- nie ma żadnego ,, ale "  jest ładna i nie marudzi
- no okej i co do tego mam ubrać  ?
- Oo te czarne leginsy. - wyjęła leginsy z szafy i podała je przyjaciółce
Po 30 minutach dziewczyna ogarnęła się . Zaczęło się dziewczyną trochę nudzić wiec postanowiły wyprubować nowy mikrofon Emmy . Zaczęły śpiewać stary Hymn Apatora Toruń. Po jakimś czasie do pokoju wpadł Kuba i odparł :
- możecie być ciszej ? Ludzie chcą spać .
- Jest 12. 20 już a ty jeszcze śpisz .? - odparła Kuzynka
-   W nocy nie dawałaś spać to się dziwisz?
- Oj no co ? Toć wiesz, że nie mogę doczekać się meczu .
- Ale żeby pół nocy mówić o Pulczyńskich .
- No widzisz, no a ty jak cały czas możesz gadać o ...
- cicchoo no . - przerwał Kuba
- Pamiętasz, że jedziesz dzisiaj z nami na mecz ?
- No niestety, juz Ci obiecałem, ale serio chcesz iść nie opłaca się i tak przegrają .
- Wygrają zobaczysz .
- hehe niech Ci bedzie . - odparł i wyszedł z pokoju .
Dziewczyny postanowiły, że pójdą zrobić obiad, ponieważ dochodziła już 13. Julett spytała ;
- hmm no dobra to Co dzisiaj robimy dobrego ?
- Naleśniki . tylko nie wiem z czym .
-  No to może z .... bananami i czekoladą .
- no dobra .
Dziewczyny zaczęły robić masę. Zajęło im to sporo czasu, ponieważ cały czas się wygłupiały. Zaczęły nakładać masę na patelnie. Gdy już skończyły wyjęły z szafki specjalne pisaki i zaczęły pisać po swoich naleśnikach. Emma napisała sobie Emil i Kamil najlepsi bliźniacy na świecie. A Juletta Darcy Ward i serduszka. Z trudem zjadły naleśniki, ponieważ nie chciały niszczyć swoich dzieł . Po obiedzie zaczęły się szykować na mecz. Udały się na przystanek i pojechały na Motoarene. Zajęły swoje miejsca nad parkiem maszyn. Po jakimś czasie przyszedł Kuba . Mecz się rozpoczął już zawodnicy wyjechali do biegu pierwszego. Emma poczuła się jak by była pierwszy raz na Motoarenie.Ten ryk motorów, te emocje ona po prostu to kocha nie wyobraża sobie  żyć  bez tej najpiekniejszej muzyki. Mecz  zleciał bardzo szybko dziewczyną. Apator wygrał przewagą 10 punktów. Dziewczyny były bardzo zadowolone. Po meczu udały się do parku maszyn. w parku maszyn spotkały Warda, który rozpoznał dziewczyny i przywitał się z nimi. 
Zaczeli rozmawiać o meczu . Po chwili rozmowę przerwał im Kamil Pulczyński i spytał się Warda :
- Ej widziałeś gdzieś Emila ?
- A on przypadkiem nie pojechał już do domu ?
- jak zwykle nie poczekał na mnie. Podwiózł byś mnie ?
- Pewnie, tylko ja jeszcze chwile tu zostane .
- no okej .
- a tak wogule to jest Julett i Emi twoja fanka .
- o miło mi was poznać
- Cześć - odparły dziewczyny
- jak masz ochotę to zostań z nami - zaproponował Darcy .
- No ok i tak nie mam nic innego do robienia .
- Gratuluje wygranego meczu - odparła Emma
- heh dzięki, ale nie spisałem się dzisiaj za dobrzę - Odparł Kamil
- jak to nie ?  dla mnie ładnie dziś pojechałeś
- heh to miło dziękuje .
- Emma się wstydzi zapytać , czy by mogła zrobić zdjecie ?
- Nie ma się czego wstydzieć, no pewnie ze by mogła .
Julett zrobila im zdjecię . Póżniej we czwórkę rozmawiali o żużlu. Dziewczyny pytały się Czy nie boją się jeździć , dlacego akurat ten sport, a oni zapytali się dziewczyn Za co i czemu lubią żużel, a one bez wahania odpowiedziały:
- za te emocje, za walkę, za odwagę zawodników, za ryk motorów, za ten cudowny zapach, za niedzielne mecze i za wiele innych rzeczy . 
Rozmowę przerwał  telefon Emmy . Własnie zadzwonił jej kuzyn, który już długo na nich czeka i , że mają wracać, bo jak nie to pojedzie bez nich . Emma odparła do Kamila: 
- My niestety musimy już iść, Spełniło mi się własnie moje marzenie dziekuję , że mogłam Cię poznać .
- Nie ma za co . fajna jesteś może jeszcze kiedyś będziemy mieli okazje porozmawiać .
- Mam nadzieje, powodzenia trzymam kciuki, że zdobędziecie brąz. - zakończyła rozmowę Emma podając rekę Kamilowi . W tym samym czasie Julett zegnała się z Wardem. Gdy Emi spojrzała to akurat sie przytuli na pożegnanie. Dziewczyna się uśmiechnęła, bo dzisiaj nie tylko jej spełniło się marzenie .
---------------------------------------------------
No to prosze rozdział 4 . Mam nadzieje że będzie sie podobał . Ja jestem chora wiec nie jest jakiś taki mega fajny bo nie mam siły . Przepraszam że tak pózno dodaje .

piątek, 19 października 2012

Rozdział 3 Przyjazd Kuzyna . ; )

Wchodząc do domu poczuła zapach pysznego ciasta babci. Zdjąwszy buty wbiegła do salonu tam ujrzała swojego kuzyna z Babcia . Bez zastanowienia rzuciła się na szyje Kuby. Następnie przywitała się z Babcią. Wzięła krzesło z kuchni i usiadła przy stole. Ukroiła sobie babcine ciasto i zaczęła słuchać opowiadani Babci. Po jakimś czasie zaproponowała kuzynowi by poszli do jej pokoju. Udali się na górę chłopak wziął swoje bagaże i udał się za dziewczyn. Emma odparła do brata ciotecznego :

- Stęskniłam się za tobą wiesz ?
chłopak się uśmiechną i powiedział :
- No, dobra tak szczerze to ja za tobą też. I mala mam coś dla Ciebie. - zaczął szukać czegoś w swoim plecaku.
- Dla mnie serio ?
- O mam . - Wyjąwszy szarą bluzę podarował ją dziewczynie .
- Ojej, serio to dla mnie ? Jej jaka śliczna jest  ten napis a I love speedway. - ubrała bluzę, wyprostowała włosy,  uwiązała psa na smyczy i poszli się przejść nad Wisłę. Emi zaczęła opowiadać o tym, że spotkała darciego ze razem z Julett rozmawiały z nim . Pokazała nawet miejsce. Kuba zaczął się śmiać i zaczął mówić, że pewnie nie chciał być nie grzeczny i dlatego tak rozmawiał z nimi. Po chwili dziewczyna ustała i zaczęła się patrzeć na busy. Kuba zaczął wymachiwać jej przed oczami ręką  i zapytał sie :
- haalo, Emi co jest ?
- no bo ... zdawało mi się, że widziałam Pulczyńskich.
- hahhahahahah. Znowu oni ? Napewno zdawało ci sie .
- Oj przestań zawsze musisz się śmiać ? Lubie ich bardzo i bym chciała ich spotkać i poznać.
- hehehheh. Oni są gwiazdami myślisz, że  by chcieli  poznać Ciebie przecież mają pełno fanek i każda o tym pewnie marzy.
- No , ale  inni chociaż z nimi gadali a ja co ? ma tylko zdjęcie. bym chciała chociaż chwile  z  nimi pogadać.
- Masz nie realne marzenia a tak wogulę co w nich takiego widzisz, ich urodę ?
- Nie tylko urodę są ładni, ale lubię ich za ich odwagę za to, że upadną i  podnoszą się z toru i jadą dalej. Pomimo wielu kontuzji nadal jeżdżą i zdobywają punkty dla swojej drużyny, Pomimo niektórych kibiców, którzy są tylko wtedy jak dobrze pojadą, a jak już  gorzej to mówiła, że sie nie nadają to oni nadal jeżdżą . I, że w naj miej spodziewanym momencie pokazują kibcą, że potrafia jeździć i, że kochają to co ją robią. Bym chciała być taka odważna jak oni .
--------------------------------------------
no to 3 rozdzial mam nadzieje, że będzie sie podobał przepraszam ze taki krótki , ale za to w tymtyg dodam 4 rozdział moze nawet w sobote lub niedziele .; ) Piszcie swoje opinie w kometarzach .; ) 

czwartek, 18 października 2012

Rozdział 2
Mamy mistrza  
Kilka tygodni minęło dziewczyna była zadowolona bo Chris Holder jeden z zawodników Apatora Toruń został Mistrzem świata dziewczyna była bardzo radosna skakała po całym domu i krzyczała, że Chris został mistrzem świata.Następnego dnia dziewczyna ubrała się i poszła do kościoła, bo to była niedziela. W drodze powrotnej do domu spotkała Julett dziewczyny stwierdziły, że w taki ładny jesienny dzień nie będą siedzieć w domu ale pójdą do miasta. Po drodze do miasta spotykali wielu nieznajomych ludzi, którym oznajmiały, że Holder został mistrzem świata. Niektórzy ludzie się uśmiechali, a nie którzy patrzyli na nich jak na idiotki. Gdy dotarły do miasta udały się do Mc zakupiły sobie hamburgery i poszły do ich ulubionego miejsca nad Wisła gdzie prawie nikogo nie ma. Usiadły na trawie i zaczęły między sobą rozmawiać i śmiać się głośno. Po jakimś momencie Emi spojrzała na Julett, która chciała coś powiedzieć, ale nie mogła wyglądała jakby ducha zobaczyła Przyjaciół ka zapytała :
- Co się dzieje? Halo Jul !
-Odwróć się - wyszeptała Julett
- No odwróciłam się nic tu nie ma. - odparał ze zdziwieniem
- Nie tu... - mówiąc to odwróciła głowe dziewczyny
Odwróciwszy Głowę ujrzała idącego w bluzce monstera i ciemnych spodnia ulubionego zawodnika Julett Warda, szedł samotnie z uśmiechem kierunku po pewnym momencie usiadł koło dziewczyn wyją słuchawki i zaczął czegoś słuchać. Emi szturhneła przyjaciółke i powiedziała : -
chodzi podejdziemy do niego
- nie, po co ?
- No jak to po co ? Dziewczyno ty się jeszcze mnie pytasz? przeciecz ty go uwielbiasz? Ile razy marzyłaś by z nim pogadać teraz masz szanse nie zmarnuj jej. Zobacz siedzi samotnie no idzi.
- Nie, no coś ty wyśmieje mnie. Mogę tutaj siedzieć i patrzeć na niego. Nie muszę wcale podchodzić. Jej on się tu patrzy.
- No właśnie patrzy się tu wstawaj idziemy.
-Nieeee, ja tu zostaje
Z trudem Emi udało się wyciągnąć Jul i podeszły do Darcego przedstawiły się i zapytały :
- Cześć, Jestem Emma, a to moja przyjaciółka i zarazem Twoja wielka fanka Julett. Byśmy mogły zrobić z tobą zdjęcie?
- Hej, no pewnie. - Wziął Aparat do reki i zacieli robić sobie zdjęcia.
Najpierw takie normalne, ale później zaczęli robic coraz dziwniejsze miny. Dziewczyny czuły się jakby robiły sobie zarty z jakimś kolegą, a nie gwiazdą żużla. Po kilku minutach zapytał się dziewczyn czy często to przychodzą i zaczął opowiadać, że to jego ulubione miejsce. Powiedział, że bywa tu często kiedy bardzo się cieszy kiedy jest mu smutno i kiedy ma problemy. Przyjaciółki odparły, że te miejsce nie dawno odkryły i od tamtego momentu często tu przychodzą. Zacieli rozmawiać na temat tego pięknego miejsca które najpiekniejsze jest jesienią, pokryte kolorowymi liśćmi. Po pewnym czasie oznajmił Darcy, że musi już iść, bo jego przyjaciel Holder czeka na niego w hotelu i oznajmił, że bardzo by chciał sie jeszcze raz zobaczyć z jego Fankami i ma nadzieje ze jak następnym razem się spotkają to nauczą go trochę polskiego by nie musiały cały czas szukać słówek w słowniku. Dziewczyny pożegnały sie z Żużlowcem kazały pogratulować Chrisowi Holderowi i obiecały, że na pewno nauczą go troche polskiego. Chłopak sie uśmiechną i poszedł w stronę swojego hotelu. Do Julett jeszcze nie docierało to, że rozmawiała z swoim ulubienicem .Przyjaciół ki postanowiły iść pomału w stronę domu. Po drodze cały czas rozmawiały o Darcym o tym jak to możliwe, że z nim gadały, że chyba je polubił. W ich oczach można było zauważyć szczęście. Emi miała też drugi powód, ponieważ dzisiaj przyjeżdża do niej kuzyn na całe 2 tygodnie. Była bardzo zadowolona, że go ujrzy i nie mogła się doczekać kiedy mu powie o sytuacji która ją kilka godzin spotkała. Wiedziała o tym, że znowu będzie się z nią droczył, ale właśnie za to go kocha.
---------------------------------------------------------
mam nadzieje ze bd siee popodobac , przpraszam za błedy jesli bd sie podobac to w ten wekend moge wstawić 3 rozdział .; d