wtorek, 18 września 2012

Rozdział 1 żużlowe emocje



Niedziela, wreście nadszedł tak długo oczekiwany dzień. Emma od rana nie mogła się doczekać, kiedy pójdzie na mecz żużlowy. Toruńskie Anioły dzisiaj miały jeździć 2 mecz półfinałowy z Tarnowem. Za kilka godzin miało się okazać kto wejdzie do finałów. Dziewczyna pierwsza raz od wielu miesięcy nie wiedziała co ma się ubrać. Brała jakąś bluzkę  ubierała i zdejmowała i tak samo było z spodniami. W trakcie szukania jakiś odpowiedniej odzieży napisała do niej Juliett. Koleżanka zapytała się czy jest już gotowa na mecz i oznajmiła jej  ze po meczu do niej zadzwoni i razem pójdą do Parku maszyn. Po jakiś 30 minutach dziewczyna wreście wyjęła z szafy  czarne legginsy, bluzkę na ramiączkach i siwo-niebieski sweterek, który dostała od babci. Wzięła ze sobą rzeczy i udała się  do łazienki. Zaczęła się przygotowywać na mecz. Kończyła już prostować włosy gdy w pewnym Momocie mama krzyknęła ze jest już kwadrans po 15. Dziewczyna szybko wybiegła z łazienki ubrała brązowe trampki, założyła szalik i poszła na przystanek. Tam już na nią czekały koleżanki ze szkoły Agata i Magda. Po 5 minutach przyjechał tramwaj dziewczyny wsiadły do niego i pojechały na Motoaren. Gdy już były na miejscu usiadły na trybunach stadionu i oczekiwały na rozpoczęcie się meczu. Emma była wpatrzona w boks braci Pulczyńskich, nie raz ich widziała przechodzących albo rozgrzewających się, ale ona nie mogła się  doczekać prezentacji zawodników, bo wtedy dopiero zobaczy ich z bliska. Wybiła 17.00 zawodnicy już wsiedli na platformę i zaraz mieli wyjechać na tor tylko musieli poczekać, aż telewizja będzie gotowa. Mijały minuty, a oni dalej nie wyjeżdżają. Dziewczyny patrzą, a tu jeden z zawodników Tarnowa wychodzi, a za nim wszyscy inni żużlowcy. Nikt nie wiedział o co chodzi, ale po chwili Magda dostała wiadomość, a w niej, że jednego z zawodników z Tarnowa jeszcze nie ma. Po kilku minutach oznajmili, że prawdopodobnie będzie walkower na korzyść drużyny z Torunia. Po pewny momencie ta wiadomość się potwierdziła. Emmie   było smutno ze znowu nie zobaczy swoich ulubionych zawodników no ,ale Apator wszedł do finału. Mało kto się ciszył z tego faktu . Zawodnicy ani kibice z Torunia nie byli zadowoleni, ponieważ woleli by obejrzeć prawdziwa walkę o finał. Kibice zaczeli pomału opuszczać stadion, tylko Tarnów i młyn chwile został i jeszcze coś miedzy sobą krzyczeli, a  Dziewczyny obeszły stadion i  poszły zobaczyć co się dzieje kolo parku maszyn i udaly się z powrotem do domu. W tramwaju jednak spotkała ich nie miła sytuacja. Na jednym z przystanków wsiadło kilku kibiców piłki nożnej toruńskiej Elany. Nic wielkiego nie zrobili. Tylko jednego chłopaka zapytali co to za szalik ? Czy z Elany? I, że w Toruniu tylko Elana . Wszystkie osoby były oburzone zachowaniem  tych młodych ludzi, którzy nazywają siebie kibicami, a nie potrafią uszanować decyzji innego człowieka. Gdy już Emma przyszła do domu włączyła laptopa i telewizor i zaczęła oglądać mecz żużlowy Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra. Spojrzała na ekran telewizora akurat trwał bieg w którym jechał lubiany przez nią  zawodnik Patryk Dudek, po kilku sekundach ujrzała go leżącego na torze. Upadek wyglądał groźnie, zawodnik długo nie wstawał z toru. Dziewczyna miała już łzy w oczach gdy  po chwili wstał ucieszyła się, ale nie zadowolił jej fakt ze wsiada do karetki niestety mama kazała jej wyłączyć telewizor i nie mogła się dowiedzieć czy coś poważnego mu się stało. Zaczeła czytać posty na facebooku i dowiedziała się, że jednak walkowera nie było, ponieważ prawdopodobnie sędzia obliczył źle KSM drużynie z Tarnowa i jeżeli to prawda to mecz zostanie powtórzony. Dziewczyna się lekko zdenerwowała pewnie jak inni kibice z Torunia.

3 komentarze:

  1. Jejku kocham Cie za to ! <3


    Juliett :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnyn rozdział :) :)
    no jak na razie jest ok i juz niemoge doczekac sie kolejnego rozdziału :D :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział okej, czekam na następny rozdział :) Liczę na jakieś dialogi.

    OdpowiedzUsuń