Niedziela, wreście nadszedł tak długo oczekiwany dzień.
Emma od rana nie mogła się doczekać, kiedy pójdzie na mecz żużlowy. Toruńskie
Anioły dzisiaj miały jeździć 2 mecz półfinałowy z Tarnowem. Za kilka godzin
miało się okazać kto wejdzie do finałów. Dziewczyna pierwsza raz od wielu
miesięcy nie wiedziała co ma się ubrać. Brała jakąś bluzkę ubierała i zdejmowała i tak samo było z
spodniami. W trakcie szukania jakiś odpowiedniej odzieży napisała do niej
Juliett. Koleżanka zapytała się czy jest już gotowa na mecz i oznajmiła jej ze po meczu do niej zadzwoni i razem pójdą do
Parku maszyn. Po jakiś 30 minutach dziewczyna wreście wyjęła z szafy czarne legginsy, bluzkę na ramiączkach i
siwo-niebieski sweterek, który dostała od babci. Wzięła ze sobą rzeczy i udała się
do łazienki. Zaczęła się przygotowywać
na mecz. Kończyła już prostować włosy gdy w pewnym Momocie mama krzyknęła ze jest
już kwadrans po 15. Dziewczyna szybko wybiegła z łazienki ubrała brązowe trampki,
założyła szalik i poszła na przystanek. Tam już na nią czekały koleżanki ze
szkoły Agata i Magda. Po 5 minutach przyjechał tramwaj dziewczyny wsiadły do
niego i pojechały na Motoaren. Gdy już były na miejscu usiadły na trybunach
stadionu i oczekiwały na rozpoczęcie się meczu. Emma była wpatrzona w boks
braci Pulczyńskich, nie raz ich widziała przechodzących albo rozgrzewających
się, ale ona nie mogła się doczekać
prezentacji zawodników, bo wtedy dopiero zobaczy ich z bliska. Wybiła 17.00
zawodnicy już wsiedli na platformę i zaraz mieli wyjechać na tor tylko musieli
poczekać, aż telewizja będzie gotowa. Mijały minuty, a oni dalej nie wyjeżdżają.
Dziewczyny patrzą, a tu jeden z zawodników Tarnowa wychodzi, a za nim wszyscy
inni żużlowcy. Nikt nie wiedział o co chodzi, ale po chwili Magda dostała wiadomość,
a w niej, że jednego z zawodników z Tarnowa jeszcze nie ma. Po kilku minutach
oznajmili, że prawdopodobnie będzie walkower na korzyść drużyny z Torunia. Po
pewny momencie ta wiadomość się potwierdziła. Emmie było
smutno ze znowu nie zobaczy swoich ulubionych zawodników no ,ale Apator wszedł
do finału. Mało kto się ciszył z tego faktu . Zawodnicy ani kibice z Torunia
nie byli zadowoleni, ponieważ woleli by obejrzeć prawdziwa walkę o finał. Kibice
zaczeli pomału opuszczać stadion, tylko Tarnów i młyn chwile został i jeszcze
coś miedzy sobą krzyczeli, a Dziewczyny
obeszły stadion i poszły zobaczyć co się
dzieje kolo parku maszyn i udaly się z powrotem do domu. W tramwaju jednak
spotkała ich nie miła sytuacja. Na jednym z przystanków wsiadło kilku kibiców piłki
nożnej toruńskiej Elany. Nic wielkiego nie zrobili. Tylko jednego chłopaka
zapytali co to za szalik ? Czy z Elany? I, że w Toruniu tylko Elana . Wszystkie
osoby były oburzone zachowaniem tych
młodych ludzi, którzy nazywają siebie kibicami, a nie potrafią uszanować
decyzji innego człowieka. Gdy już Emma przyszła do domu włączyła laptopa i
telewizor i zaczęła oglądać mecz żużlowy Stal Gorzów - Falubaz Zielona Góra.
Spojrzała na ekran telewizora akurat trwał bieg w którym jechał lubiany przez
nią zawodnik Patryk Dudek, po kilku
sekundach ujrzała go leżącego na torze. Upadek wyglądał groźnie, zawodnik długo
nie wstawał z toru. Dziewczyna miała już łzy w oczach gdy po chwili wstał ucieszyła się, ale nie
zadowolił jej fakt ze wsiada do karetki niestety mama kazała jej wyłączyć
telewizor i nie mogła się dowiedzieć czy coś poważnego mu się stało. Zaczeła
czytać posty na facebooku i dowiedziała się, że jednak walkowera nie było,
ponieważ prawdopodobnie sędzia obliczył źle KSM drużynie z Tarnowa i jeżeli to
prawda to mecz zostanie powtórzony. Dziewczyna się lekko zdenerwowała pewnie jak
inni kibice z Torunia.
Jejku kocham Cie za to ! <3
OdpowiedzUsuńJuliett :D
Fajnyn rozdział :) :)
OdpowiedzUsuńno jak na razie jest ok i juz niemoge doczekac sie kolejnego rozdziału :D :D
Rozdział okej, czekam na następny rozdział :) Liczę na jakieś dialogi.
OdpowiedzUsuń