poniedziałek, 28 stycznia 2013

Rozdział 19

No to Jak obiecałam, 19 ;) Czytasz = Komętujesz
https://twitter.com/Gazecior
będę pisac tam o nowych rozdziałach

Jestem już kilka miesięcy z Patrykiem. Spotykam się tak często jak możemy. Tylko ostatnio coraz mniej. Niedługo zacznie się sezon, a Dudka zaczął sponsorować bogaty biznesmen. Wiec często spędza teraz z jego rodziną czas, ponieważ córka sponsora jest jego fanką. Widać, że ich polubił. Ciesze się, że znalazł sobie takiego dobrego sponsora. Tylko mam nadzieje, że nie odbije się to na naszym związku. Jutro z rana jadę do Zielonej Góry.

**** Następnego Dnia****

o 5.30 zadzwonił budzik. Poszłam do łazienki, Pomalowałam się i wyprostowałam włosy. Poszłam do kuchni zrobiłam sobie śniadanie i herbatę. Poszłam do pokoju. Wyjęłam z szafy koszulę i brązowe spodnie. Do tego jeszcze założyłam kilka dodatków. Wzięłam walizkę i udałam się na dworzec.

Pociąg miałam o 7.00. Na peronie byłam już o 6.50. Po kilku minutach wsiadłam do pojazdu. O 10.30 byłam już w Zielonej Górze. Na dworcu przywitał mnie Patryk. Pojechaliśmy do mieszkania chłopaka. Przytuliłam się do niego i powiedziałam :
- Stęskniłam się bardzo za tobą, Teraz Cie nie puszcze.
Chłopak zaczął mnie całować. Niestety nasz pocałunek przerwał dzwonek jego telefonu. Gdy skończył rozmowę zapytałam się :
- Kto to dzwonił ?
- Olka. Ona jest córką tego sponsora o którym Ci mówiłem. Pytała się o, której będę na treningu, bo dziś mamy sparing z Lesznem. Poznasz moich dobrych kolegów, Pawlickich. Oni za pół godziny powinni być na stadionie. Wiec nie długo będziemy się zbierać.
- Okej. To ja idę się przebrać.
Wyjęłam z walizki czarne spodnie, białą koszulkę na ramiączka i fioletową bluzę. Wyprostowałam włosy, poprawiłam makijaż i byłam gotowa do wyjścia.
O 13 byliśmy już na stadionie. Patryk złapał mnie za rękę i poszliśmy do Braci Pawlickich.

- Cześć chłopaki. Poznajcie to jest moja Dziewczyna, Emi. - przedstawił mnie chłopaką

- Miło nam Cie poznać wiele o tobie słyszeliśmy. - odparli bracia

- Mam nadzieje, że więcej dobrych rzeczy - powiedziałam uśmiechając się

- Tylko dobrych - odparł Piotrek

- Dudek, Olka Cie cały czas szukała. - odparł Przemek

- A gdzie jest ?

- Pewnie w twoim boksie siedzi - od powiedział jeden z Pawlickich

Chłopak wziął mnie za rękę i poszliśmy do jego boksu. Tam siedziała Dziewczyna. Gdy mnie ujrzała była bardzo zdziwiona.

- Hej. To jest moja dziewczyna Emi, Emi to jest Olka. - Powiedział Patryk

Dziewczyna podała mi rękę i odparła

- Nic, mi nie mówiłeś, że masz dziewczynę.

- jak to nie ? - odparł zdziwiony chłopak

- a no przypominam sobie coś tam wspominałeś.

-Choć mała poznasz mojego tate powinien gdzieś tu być. - Powiedział do mnie zawodnik

Po krótkim czasie znaleślismy Ojca, Patryka.Bardzo sympatycznie mnie przywitał. Powiedział, że bardzo się cieszy, że poznał wreście swoją przyszła synową i powiedział, że wiele dobrego o mnie słyszał. Bardzo miło mi sie zrobiło. Duzers poszedł się przebrać . Sparing się zaczął. Stałam koło Oli. Czułam jej wzrok na mnie. Po chwili odezwała się do mnie:

- Masz bardzo przystojnego chłopaka.

- Wiem o tym - odparłam pewnie

- Nie boisz się, że ktoś by mógł Ci go odebrać ?

- Nie, nie boje się. Kochamy się i nikt by nie potrafił nas rozdzielić.

Po tych słowach dziewczyna umilkła. Po kilku godzinach wróciliśmy do domu. Zrobiłam jakąs kolację. Po chwil Patryk odparł :

- Może pójdziemy z Pawlickimi na Imprezę. Co ty na to ?

- No spoko , możemy iść tylko ja muszę się przebrać.

- który raz ty sie dzisiaj przebierasz ? 3 ?

- No chyba tak nie pójdę.?

- Dobra, idzi się szybko przebrać, bo zaraz idziemy.

Ubrałam się w to :



Z Pawlickimi spotkaliśmy się przed Klubem. Gdy weszliśmy do środka  ujrzeliśmy Olkę, która szła w naszym kierunku. Jeden braci zapytal sie Dudka :

- Co ona tu robi ?

- Powiedziałem, że jak chcę to może wpaś, bo by się w domu nudziła.

Mało co tańczyłam z Patrykiem, ponieważ on tańczył ze swoją fanką, ale nie zepsuło mi to zabawy. Nie chciałam pokazać dziewczynie, że jestem zazdrosna i dawać jej tej satysfakcji. Wiec zaczęłam tańczyć z Przemkiem , ponieważ Piotrek musiał szybciej wyjść. Jednak ta dziewczyna posunęła sie za daleko. Zaczęła podrywać mojego chłopaka i śmiać mi sie prosto w twarz. A  on  nic z tego nie robił sobie. Nie wytrzymałam i wyszłam z klubu. Było około 5.00 gdy wyszłam z Klubu. Wybiegł za mna Pawlicki, ale powiedziałam mu , że ma wracać i nie psuć sobie imprezy. Po jakiś 15 minutach Dudek zaczął do mnie dzwonić i pisać sms. Nie odebrałam. Pochodziłam trochę po mieście. Znałam te miasto dobrze, bo często tu do Cioci przyjeżdżałam. Około 7 poszła do mieszkania Patryka. Otworzył mi drzwi, weszłam do środka, a tam ujrzałam ją .
 

2 komentarze: