środa, 26 czerwca 2013

Rozdział 22

Ktoś zaczął mnie łaskotać, otworzyłam oczy  i ujrzałam Pulczyńskich. Zaczeli mnie bić poduszkami. Wstałam zabrałam swoje rzeczy i pobiegłam do łazienki. Jednak przy tym musiałam przepychać się z Chłopakami, bo stwierdzili, że nie pójdę pierwsza. Ubrałam się, wyprostowałam włosy i pomalowałam.Spotkaliśmy się z Kasia i Kamilem i poszliśmy na plaże. Razem z dziewczyną postanowiliśmy się opalić. Po pewnym czasie usłyszałam śmiący krzyk Kaśki. Jednak  nie zdążyłam otworzyć oczów, ponieważ  Pulczynscy wzieli mnie i wrzucili do Wody. To samo zrobił Brzozowski z swoją piekną blond włosa dziewczyną. Później graliśmy w siatkówkę. Oczywiście, że ja z Brzozowską wygraliśmy. Następnie poszliśmy na obiad. Po  1 h chłopacy stwierdzili, że jedziemy do Gdańska, bo tam ma być jakiś mecz młodzieżowy. Zdecydowałam się nie chętnie, ponieważ ma być tam Dudek i Olka pewnie też. Jak przyjechaliśmy było kilka minut przed rozpoczęciem poszliśmy do parku maszyn. Kamil złapał mnie za rękę i powiedział:
- Moja kochana dziewczyno.  Nie przejmuj się. Będzie dobrze
Uśmiechnęłam się i poszliśmy. Oczywiście dziewczyna  stała koło Dudk Była także Julka. Jednak coś miedzy nami się zepsuło. Ona teraz spędza więcej czasu z nowymi przyjaciółmi. Z Olką i Patrykiem. Smutno mi, ale niestety odebrała mi chłopaka, a teraz przyjaciółkę. Poszłam przywitać się z mechanikiem Patryka. Dobrze sie dogadywaliśmy. Opowiadał jak to Patryk się z mienił, że tą dziewczynę mało kto lubi i, że ma straszne podejście do Fanek, ale cóż to już nie moja sprawa. Było fajnie. Patryk patrzył się często na mnie nie wiem czemu. Olka była zazdrosna, a ja się wcale nimi nie przejmowałam.  Wygłupiałam sie z Chłopakami i Kasią. Raz jak się Patryk spojrzał to Kamil mnie pocałował. Miałam wtedy dziwne uczucie w brzuchu, ale to  nic nie znaczy przecież to mój przyjaciel. Wieczorem Kamil powiedział, że ma dla mnie niespodziankę. Zaskoczył mnie bardzo. Wypożyczył Quad. Zabrał mnie na plaże. Była pełnia księżyca pełno gwiazd. Po chwili się zatrzymaliśmy i  usiedliśmy na piasku. Rozmawialiśmy ze sobą bardzo długo. Patrzyliśmy sobie w oczy. W pewnym momencie  nasze  usta się złączyły. Pocałowaliśmy się. Nie wiem jak to sie stało, ale ja ja już chyba od dawna byłam w nim zakochana. Wtuliłam się w chłopaka. Juz nie rozmawialiśmy. Siedzieliśmy przytuleni. o godz 4 nad ranem pojechaliśmy do domku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz